Neolityczne narzędzie kamienne o wyjątkowych rozmiarach znalezione w Orzelcu Małym w pow. staszowski
- MF
- 19 wrz 2017
- 1 minut(y) czytania

Pan Janusz Bąk z Przeczowa, gm. Łubnice przekazał do Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu topór kamienny, odkryty przypadkowo podczas orki na polach wsi Orzelec Mały k. Beszowej w pow. staszowskim.
Zabytek jest bardzo imponujący: ma 26,5 cm długości i waży 3,1 kg. Wykonany został z gnejsu, ma lekko asymetryczne ostrze, przewiercony w ok. 2/3 wysokości otwór o średnicy 3 cm i jest w całości bardzo precyzyjnie gładzony.
Ze względu na formę (wyraźnie ukształtowane ostrze, przewiercony na wylot otwór) pod względem typologicznym mieści się w kategorii toporów. W rzeczywistości jednak nie mógł on pełnić funkcji topora, a więc narzędzia bądź broni, służących do cięcia bądź rozłupywania. Z uwagi na stosunek masy (ponad 3 kg) w stosunku do średnicy na umieszczenie ewentualnego styliska (tylko 3 cm), jakakolwiek próba uderzenia czy nawet silnego zamachnięcia się, musiałaby się skończyć wyłamaniem styliska, bez względu na to, czy wykonane było ono z drewna, czy np. z kości długiej. W związku z tym przypuszcza się, że tego typu przedmioty – które znane są z okresu wczesnego neolitu (ok. 5500-3700 lat przed n.e.) – używane były raczej jako radlice, a więc narzędzia służące do prymitywnej orki.

