top of page

Zapomniany cmentarz odkryty na Wzgórzu Staromiejskim w Sandomierzu. Przesłanki do lokalizacji kościo

(referat wygłoszony na III Konferencji Przyjaciół Archeologii 3 marca 2017 roku w Lublinie)

W roku 2016 na ulicy Staromiejskiej w Sandomierzu, na odcinku od skrzyżowania z ulicą Zamkową do wąwozu Królowej Jadwigi przeprowadzono wymianę nawierzchni i kanalizacji deszczowej. Związane z nią prace prowadzone były pod nadzorem archeologicznym[1]. Dzięki temu udało się zadokumentować i częściowo rozpoznać szereg obiektów archeologicznych z różnych czasów, zachowanych pod obecną ulicą i na jej obrzeżach, nie zniszczonych przez wcześniej prowadzone tu roboty budowlane i ziemne.




Ryc. 1. Lokalizacja odkrytego fragmentu cmentarza przy ul. Staromiejskiej. Oznaczenia: 1 – kościół św. Jakuba i klasztor dominikanów; 2 – wykopy archeologiczne z lat 2014-2015; 3 – groby zadokumentowane w trakcie nadzorów archeologicznych w 2016 roku; 4 – rejon przypuszczalnej lokalizacji kościoła św. Jana. Wg K. Grabowskiej opr. M. Florek.


Podczas prac ziemnych prowadzonych między kościołem św. Jakuba a ul. Podwale Dolne dokonano odkrycia kilkunastu grobów. Na odcinku długości blisko 11 metrów zadokumentowano dwadzieścia trzy jamy grobowe datowane na okres między XVI a XVIII wiekiem, z których przebadanych zostało dziewiętnaście. Odkryte groby koncentrowały się wzdłuż północnej strony ulicy Staromiejskiej. Kolejne, nie badane, jako że znajdujące się poza terenem inwestycji, widoczne były w północnym profilu wykopu.

Na pierwsze trzy pochówki natrafiono podczas wykonywania wykopów koparką, w związku z tym podjęte zostały w tym miejscu badania ratownicze. Kolejne groby odsłoniła woda deszczowa, która zalała ulicę Staromiejską podczas burzy, zmywając duże połacie odsłoniętego gruntu i niszcząc częściowo trzy obiekty.

Jamy grobowe zorientowane były dłuższymi bokami w przybliżeniu po osi wschód – zachód i układały się w cztery lub pięć rzędów biegnących po linii północ – południe z niewielkim odchyleniem na wschód. W skład rozpoznanej części pierwszego rzędu wchodziły 2 groby, rzędu drugiego – 7 grobów, trzeciego – 5, czwartego – 4, piątego – 2. W dwóch rzędach znajdowały się jedynie pochówki osób dorosłych, w jednym wyłącznie dzieci i osobników młodocianych. W przypadku pozostałych dwóch rzędów, z uwagi na ich niewielką liczebność i bardzo zły stan zachowania szczątków kostnych, trudno jednoznacznie określić, czy miało miejsce podobne zróżnicowanie wieku zmarłych. Odstępy między grobami należącymi do sąsiadujących ze sobą rzędów były różne, ale zwykle niewielkie. Wyjątek stanowiły rząd drugi i trzeci, licząc od strony wschodniej, między którymi istniał pas wolnej przestrzeni szerokości około 2 metrów, którym być może biegła ścieżka. Wskazuje to na istnienie zorganizowanego układu przestrzennego cmentarza, z podziałem na kwatery oddzielone ścieżkami (alejkami), a w ich obrębie istnienie grup (rzędów) grobów, w których chowano zmarłych w podobnym wieku.

Tam, gdzie stan zachowania to umożliwiał, stwierdzono, że jamy grobowe miały kształt prostokątny, niekiedy z zaokrąglonymi narożnikami. Wielkość jam grobowych dzieci i młodocianych wahała się w przedziale od 79 cm do 111 cm długości i od 30 cm szerokości. Natomiast groby osób dorosłych miały do 195 cm długości i szerokość przekraczającą 50 cm. W większości zmarli pochowani byli zapewne w trumnach, wskazują na to zaobserwowane ślady drewna w postaci prostokątnego obrysowania w obrębie jamy.

Wszyscy zmarli złożeni byli po osi wschód – zachód z odchyleniem na północny zachód, z głową od strony zachodniej. W czterech przypadkach udało się zaobserwować, że zmarli mieli skierowaną twarz na północ. Wszyscy złożeni zostali w pozycji wyprostowanej na plecach, w większości z rękami wyprostowanymi wzdłuż tułowia. W trzech grobach wystąpiła nieznaczna różnica w ułożeniu rąk: w jednym ręce były wyprostowane, ale lewa dłoń złożona była na kości udowej; w kolejnym zmarły miał lewą rękę wyprostowaną wzdłuż tułowia, natomiast prawą lekko zgiętą w łokciu, z dłonią na miednicy; natomiast w trzecim prawy nadgarstek znajdował się pod miednicą, a dłoń częściowo na głowie i krętarzu większym kości udowej. To ułożenie rąk, podobnie jak przechylenie głowy na bok, wynikać może z drobnych przemieszczeń, do których mogło dojść przy składaniu trumny do grobu.

Wyłącznie jeden pochówek zachował się w stanie nienaruszonym. Cztery zostały w różnym stopniu naruszone przez koparkę, trzy zniszczone przez deszczówkę, sześć zostało przeciętych przez starą kanalizację deszczową i wkop pod gazociąg.

Zadokumentowane groby, w których pochowano zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe w różnym wieku, stanowią niewątpliwie część cmentarza przykościelnego, użytkowanego jeszcze w wieku XVIII. W czterech przypadkach stwierdzono, że grób młodszy naruszył pochówek starszy, przykładowo sytuacja grobów nr 36 i 37: obiekt nr 37 zniszczył obiekt nr 36, zachowały się jedynie kości lewej stopy i fragment obrysu jamy. W zasypisku obiektu nr 37 podczas eksploracji zauważono elementy szkieletu osobnika dorosłego. Być może są to przemieszane fragmenty z pochówku nr 36. Niestety grób nr 37 również został częściowo zniszczony przez wkop pod gazociąg. Natomiast w przypadku grobów nr 39, 73 i 75: za najstarszy pochówek należy uznać obiekt nr 75, zachowany jedynie w postaci odcinka szyjnego kręgosłupa, który został zniszczony przez grób nr 73. Oba obiekty znajdowały się na tej samej głębokości, a ich jamy były „sprasowane” i praktycznie nie do rozróżnienia. Z kolei pochówek nr 73 został częściowo naruszony przez obiekt nr 39. Przy szkielecie z grobu nr 73 zalegało sporo kości ludzkich bez układu anatomicznego, a część z nich znajdowało się również przy szkielecie z obiektu nr 39. Przypuszcza się, że część z tych kości mogła należeć do zmarłego z obiektu nr 75, a część – z obiektu nr 73. Wszystkie trzy groby zostały naruszone dodatkowo przez wkop pod kabel elektryczny doprowadzony do latarni ulicznej.

Natrafiono również na trzy „groby wtórne”, czyli niewielkie jamy, w których złożone były, a niekiedy wręcz wrzucone kości ludzkie, bez zachowania układu anatomicznego. Obiekty takie powstać mogły podczas porządkowania terenu cmentarza po zaprzestaniu jego użytkowania, bądź gdy kopiąc nowy grób, natrafiano i naruszano starsze pochówki. Czasami również w takich sytuacjach, co można było też zaobserwować w grobach odkrytych obecnie na ulicy Staromiejskiej, kości należące do starszego pochówku były zsuwane po prostu na bok, pozostając w tej samej jamie grobowej, co kolejny zmarły. Spowodowane to mogło być ograniczoną przestrzenią nekropolii, jak też „dochowywaniem” kolejnych zmarłych, zwłaszcza ze sobą spokrewnionych lub spowinowaconych do tego samego grobu rodzinnego. Przypadki takie są dość często spotykane na cmentarzach[2].

Przy zmarłych nie znaleziono żadnych przedmiotów. Wyjątkiem jest grób kobiecy (oznaczony jako obiekt nr 5), w którym na palcu zmarłej znaleziono pierścionek wykonany z brązu o średnicy około 15 mm, grubości od 1,2 mm do 2 mm, kwadratową oprawą, w której pierwotnie znajdowało się szklane lub wykonane z kamienia półszlachetnego „oczko”, niestety nie zachowane. Natomiast w wypełniskach niektórych jam grobowych znajdowały się: fragment ceramiki średniowiecznej i nowożytnej, a także żelazne gwoździe.


Ryc. 2. Pochówek dziecka (obiekt nr 38) z cmentarza przy ul. Staromiejskiej częściowo zniszczony przez działalność wody deszczowej. Fot. K. Grabowska.

Ryc. 3. Widok fragmentu cmentarza przy ul. Staromiejskiej z grobami wkopanymi jeden w drugi (obiekty 39 i 73), tworzącymi układy stratygraficzne, naruszonymi przez współczesny wkop. Fot. K. Grabowska.

Ryc. 4. Najlepiej zachowany pochówek (obiekt 77) z widocznymi pozostałościami trumny - z cmentarza przy ul. Staromiejskiej. Fot. K. Grabowska.


Jak już wspomniano wcześniej, zadokumentowane w trakcie nadzorów archeologicznych w lecie 2016 roku groby, na co wskazuje ich forma, rozplanowanie, to że tworzą charakterystyczne układy stratygraficzne, a także chronologia – wszystkie należy datować na okres nowożytny, z zawężeniem na czasy między XVI a pierwszą połową XVIII wieku – stanowią część większego cmentarza przykościelnego. Groby nie sięgały dalej w kierunku południowym niż do połowy szerokości ulicy Staromiejskiej i kończyły się w odległości ok. 12 m od bramy, którą prowadzi wjazd na posesję klasztoru o.o. dominikanów. Nasuwa to przypuszczenie, że natrafiono na sam skraj cmentarza, którego dalsza część znajduje się po północnej stronie ulicy, zaś od strony zachodniej kończył się w odległości ok. 20 m przed linią łączącą wschodnią ścianę prezbiterium kościoła św. Jakuba i widoczny uskok skarpy wzgórza, będący pozostałością po prowadzącej tędy niegdyś drodze.

Cmentarz można by łączyć jedynie z trzema kościołami: św. Jana, św. Jakuba i szpitalnym św. Hieronima widocznymi na przedstawionych mapach. Kościół św. Hieronima, stojący u podnóża Wzgórza Zamkowego należy wykluczyć z uwagi na odległość oraz chronologię – powstał dopiero w XVII wieku, zaś związany z nim cmentarz, na którym chowano osoby zmarłe w przytułku oraz topielców znajdował się u wylotu wąwozu Podwale[3]. Nie wydaje się również, aby odkryte groby należały do cmentarza przy dominikańskim kościele św. Jakuba. Zaobserwowane rozmieszczenie zadokumentowanych grobów wskazuje, że dalsza część cmentarza, którego są częścią znajduje się na północ od obecnej ulicy Staromiejskiej, a jednocześnie brak danych wskazujących, aby własność klasztoru kiedykolwiek obejmowała ten teren. Ponadto między odkrytymi grobami a kościołem, przynajmniej w obrębie ulicy Staromiejskiej i na północ od niej, ani w trakcie obecnie prowadzonych nadzorów archeologicznych, ani wcześniejszych badań wykopaliskowych, nie natrafiono na groby, co wskazuje że cmentarz tam nie sięgał.

W tej sytuacji najbardziej prawdopodobne jest, że cmentarz, którego częścią są zadokumentowane na ulicy Staromiejskiej groby, należy wiązać z nie istniejącym dzisiaj kościołem pw. św. Jana Chrzciciela. Kościół ten, wzmiankowany w dokumencie z 1191 roku, określony w nim jako capella, uważany jest za jedną z najstarszych świątyń sandomierskich[4].

W czasach Długosza, także później, był to kościół drewniany. Ostatecznie z powodu złego stanu, został rozebrany w 1736 roku[5]. Nie jest znana dokładna lokalizacja tego kościoła. Według informacji źródeł pisanych, kościół ten znajdował się gdzieś na północnym stoku Wzgórza Staromiejskiego, między kościołem św. Jakuba Apostoła, a zamkiem, w miejscu, gdzie w XIX wieku powstał ogród Juliana Skorupskiego[6]. Taką lokalizację potwierdzać może najstarszy znany widok Sandomierza z Civitas orbisterrarum Georga Brauna i Franza Hogenberga z początku XVII wieku, na którym po prawej stronie kościoła św. Jakuba znajduje się budowla z wieżą[7], o ile przyjmiemy założenie, że ten niepodpisany obiekt to właśnie kościół św. Jana. Istnienie kościoła wraz z cmentarzem gdzieś na terenie dawnego ogrodu Skorupskich potwierdzałoby także znalezienie tam w 1870 roku, podczas terasowania stoku wzgórza, licznych kości ludzkich[8]. Możliwość, że świątynia ta mogła stać, jak wskazywała bliżej nieznanego pochodzenia tradycja, naprzeciw kościoła św. Jakuba, w odległości 30 m od niego, wykluczyły prace wykopaliskowe prowadzone w tym rejonie w latach 60-tych XX wieku przez Eligię i Jerzego Gąssowskich[9], a także ostatnie badania archeologiczne[10].

Jeśli rzeczywiście, tak jak sądzimy, odnaleziony fragment cmentarza można identyfikować z cmentarzem przy kościele św. Jana Chrzciciela, a zadokumentowane groby wyznaczają jego południowo-zachodnie peryferie, to samej świątyni należałoby poszukiwać na północ od nich, w niższych partiach stoku Wzgórza Staromiejskiego bądź nawet u jego podnóża, w rejonie dawnego dworku Skorupskich.



TEKST: Katarzyna Grabowska, Michał Grabowski





[1] Nadzory prowadziła firma CIVITAS Stanisław Żórawski z Lublina, badaniami kierował mgr Michał Grabowski.



[2] Por.: A. Pankiewicz, K. Marcinkiewicz, Cmentarz przy kościele św. Piotra i Pawła we Wrocławiu, „Wratislavia Antiqua”, 2012, t. 17, s. 18; M. Wojcieszak, Obrządek pogrzebowy na cmentarzu Salwatora we Wrocławiu w świetle badań archeologicznych, „Wratislavia Antiqua”, 2015, t. 21, s. 22.


[3] M. Florek, Średniowieczne i nowożytne cmentarze Sandomierza (od początku XI do końca XVIII wieku), „Pamiętnik Sandomierski”, 2012, t. 4, s. 63; F. Kiryk, Obiekty i instytucje sandomierskiego ośrodka religijnego w wiekach X-XX [w:] Atlas Historyczny Miast Polskich, t. 5 - Małopolska, zeszyt 2 - Sandomierz, red. Z. Noga, Sandomierz - Kraków 2014, s. 19.


[4] Por.: M. Buliński, Monografia miasta Sandomierza, Warszawa 1879, s. 391.


[5] M. Buliński, op. cit., s. 391; F. Kiryk, op. cit., s. 19.


[6] M. Buliński, op. cit., s. 391; S. Lazar, Rozwój Przestrzenny Sandomierza X-XIII w., „Roczniki Humanistyczne”, 1958, t. 6, z. 5, s. 69-70.


[7] Por.: Z. Noga (red.), Atlas Historyczny Miast Polskich, t. 5 - Małopolska, zeszyt 2 - Sandomierz, Sandomierz - Kraków 2014, s. 23, ryc. 2.1.


[8] M. Buliński, op. cit., s. 393.


[9] E. Gąssowska, Sprawozdanie z prac wykopaliskowych w Sandomierzu na Wzgórzu Świętojakubskim w latach 1958, 1962, 1965 i 1966, „Sprawozdania Archeologiczne”, 1969, t. 20, s. 293-303; Badania wykopaliskowe w Sandomierzu w latach 1958 - 1962, „Sprawozdania Archeologiczne”, 1970, t. 22, s. 209 - 229; J. Gąssowski, Początki Sandomierza w świetle badań archeologicznych (do XIII w.) [w:] Studia Sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, red. T. Wąsowicz i J. Pazdur, Łódź 1967, s. 303-472.


[10] M. Bajka, M. Florek, A. Stempin, K. Zisopulu - Bleja, Badania archeologiczne na Wzgórzu Staromiejskim w Sandomierzu w 2014 roku, „Zeszyty Sandomierskie”, 2014, nr 38, s. 44-48; M. Florek, A. Stempin, Badania archeologiczne na Wzgórzu Staromiejskim w Sandomierzu w roku 2015, „Zeszyty Sandomierskie”, 2015, nr 40, s. 55-59.

Tagi:

bottom of page